Jutro doświadczę kolejnego cudu demokracji w socjalizmie: wyborów. Na szczęście jest to wiele łatwiejsze od typowych wyborów parlamentarnych, gdyż komisja zarejestrowała jedną listę. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości liczba kandydatów na tej liście równa jest liczbie mandatów. Ale pójść głosować trzeba, chyba, że się nie lubi premii…