Piętnaście minut po północy w końcu się udało. Co prawda proces starałem się przeprowadzić już od siedemnastej, nie zmienia to jednak faktu, że skończył się sukcesem: patch 1.4 do Wiedźmina zainstalowany… Nawet codzienne korzystanie z Gentoo nie przyzwyczaiło mnie do takich oczekiwań.

Samo ściąganie poszło gładko - patch z Polskim language packiem były u mnie po jakichś 40 minutach. Potem tylko odpalić i… Szczęka opada widząc napis, że może to potrwać dwie godziny. Jeszcze weselej jest, jak po pięciu godzinach nadal mieli dyskiem. Jak się już obudziłem przejrzałem FAQ. Owszem, problem jest opisany - wystarczy włączyć Windows 95 compatibility mode i już po lekko ponad godzinie śmiga. Tylko czemu tak kluczową informację widać dopiero na którejś tam stronie FAQ, zamiast tuż przy przycisku ściągnij?

Serio, Wiedźmin to jedna z najlepszych gier w jakie w ogóle grałem. Ale takiej porażki jak instalacja tego patcha to dawno nie widziałem. Pomijając nawet ten błąd, to samo instalowanie gigabajta w ponad godzinę jest jakąś pomyłką :/

Komentarze

  • Zal (2008-09-24 10:55:32): Gratuluję wytrwałości ;D Ja mocno się zdziwiłem widząc tak ogromnego patcha!